JAK SIĘ CZUJECIE KOCHANI?
Czy możecie odsapnąć i powiedzieć UFFFFF? :)

Mam nadzieje, że czujecie się lżej niż przez ostatnie kilka tygodni października. 
W ubiegłym tygodniu zamieściłem post, w którym wyjaśniłem nieco intensywny okres jaki mogliśmy ostatnio odczuwać. Mogło to być odczuwalne jak jazda bez trzymanki w kolejce w wesołym miasteczku... ;)

Ale wszystko było po to, abyśmy głębiej zajrzeli w siebie i wyciągnęli swoje lekcje. Abyśmy stawili czoła naszym obawom. Abyśmy zwrócili uwagę, gdzie mamy jakieś maski, iluzje czy w jakich obszarach naszego życia steruje nami ego. 
Tak aby z Miłością i Wdzięcznością odpuść wszystkie rzeczy, które już nam nie służą. Być może nawet odpuścić niektóre znajomości z naszego Życia.

Chodzi o to, abyśmy byli Lżejsi. Abyśmy mogli pójść dalej i jeszcze bardziej Żyć w zgodzie ze Swoją Prawdziwą Naturą. BY BYĆ SOBĄ!

Dobra wiadomość jest taka, że ten okres już się zakończył. 
Podczas minionego weekendu wiele osób mogło odczuwać Wibracje Miłości, Radości i Lekkości. Jakby rzeczy wracały do wcześniejszego stanu, ale bez "bagażu". Możemy wszystko obserwować z Wyższego Poziomu Świadomości. 
Po prostu idziemy w Stronę Miłości, w Stronę Światła... 
Hip Hip Hura, Hura, Hura!!! :) :) :)

With Love,
BoguSław

Od kliku tygodni jest silna energia na Ziemi, co ma m.in. związek z układem planet. 
Ten okres niektóre osoby mogły odczuwać jako bardzo intensywny. Mogły się dziać różne nieprzyjemne rzeczy i to zarówno Życiowe, jak i techniczne/mechaniczne rzeczy mogły się psuć lub działać wadliwie. 

Mogliśmy znacznie bardziej odczuwać, obawy, martwienie się, strach, etc.
Jednocześnie nasze umysły mogły produkować dużo negatywnych scenariuszy. Gorąco polecam zamiast wchodzić w te myśli - po prostu je obserwować i jednocześnie wykorzystać ten czas na tworzenie, na kreatywne rzeczy. Zająć się czymś co sprawia nam frajdę, może hobby... Polecam tez Medytacje. 

KOCHANI,
To wszystko jest OK. Po prostu taki jest teraz okres i warto zaakceptować to co jest - bez względu na to, jak nieprzyjemne wydarzenia się działy czy nadal dzieją. Ja to również odczułem bardzo intensywnie odczułem i nadal odczuwam. 
I nawet jeśli to tak nie wygląda w tej chwili ~ to warto zaufać ze wszystko jest dla naszego najwyższego dobra. Po prostu oczyszczamy się na poziomie energetycznym. Opadają różne systemy wartości, programy, maski, obawy, iluzje w które nieświadomie wierzyliśmy. Wszystko po to, aby odpuścić rzeczy, które nam już nie służą, tak abyśmy jeszcze bardziej byli Swoją Prawdziwą Unikalną Naturą. Byśmy byli bardziej Miłością i Światłem. ♡

Proszę się jeszcze uzbroić w cierpliwość, bo ta energia może (choć nie musi dla wszystkich) być jeszcze odczuwalna do weekendu. Niedziela powinna być już lżejsza, a w przyszłym tygodniu będziemy mogli powiedzieć UFFFFF i doświadczać więcej Radości i Lekkości w Życiu. :)

W między czasie najbardziej polecam Relaks, Relaks, Relaks. 

Tak czułem by podzielić się tym co czuję i czego ostatnio doświadczam...

~
With Love,
BoguSław