O SYSTEMIE EDUKACJI Do napisania tego tekstu zainspirował mnie serial pt. "Summerhill - na faktach". Wiele razy mówiłem i pisałem o potrzebie zmiany systemu edukacji, który przez dekady propaguje współzawodnictwo, ocenianie, uczenie się rzeczy, które kompletnie nas nie interesują i nie przydają się w dorosłym życiu. System, który trzyma dzieci w ławkach po 8 godzin, a potem każe odrabiać lekcje w domu, powinien być jak najszybciej zmieniony. W końcu od tego co wkładamy dzieciom do głów, zależy nasza przyszłość. Jak spojrzymy z szerszego punktu widzenia (już jako dorośli) to zauważymy, że dzieci uczone są podążać jak barany za wymyślonymi regułkami i nakazami. Hamowana jest dziecięca spontaniczność, indywidualność czy kreatywność, a zamiast myśleć - muszą uczyć się na pamięć. Ktoś zapyta: dlaczego tak się dzieje...? Odpowiedź jest banalna: Podporządkowane społeczeństwo jest łatwiej kontrolować. System edukacji, w którym sam byłem prawie przez 20 lat (podstawówka, liceum, studium i studia), nie przystosowuje nas jednak do życia. Po jego skończeniu i tak musimy się uczyć od zera, jak żyć w dorosłym świecie. Proszę mnie dobrze zrozumieć - nie wszystkie rzeczy są złe i szkoła zdecydowanie ma swoje zalety. Ale moim skromnym zdaniem, nie spełnia swojej funkcji i można to poprawić. Kochani, bądźmy świadomi czego uczą się nasze dzieci i jak są tego uczone. Ale z drugiej strony - z własnego doświadczenia zwracajmy uwagę na to, co tak naprawdę jest im potrzebne. Więcej zawarłem w poniższym filmiku z 2014 roku pt.: "Świadoma Edukacja".
Polecam obejrzeć poniższy serial pod tytułem "Summerhill - na faktach"
|